Jak nie przepłacić...
- Do poszukiwań fotografa
należy przystąpić równie szybko jak do poszukiwań sali, czy
orkiestry, bowiem co dobre, może być już niedostępne w wybranym
przez Was terminie. Dodatkowo im odleglejszy termin, tym
większa możliwośc negocjacji cen.
- Zastanówcie się jaką
kwotę jesteście w stanie przeznaczyć na oprawę
fotograficzną waszej uroczystości, to już na wstępie pozwoli Wam
odrzucić kilka mocno zawyżonych cenowo ofert.
- Ustalcie jaki pakiet Was interesuje - czy zależy Wam jedynie
na zarejestrowaniu ślubu i wesela, czy
decydujecie się również na reportaż ślubny z całego dnia, bądź sesję
plenerową.
- W związku z tym, że
sesje plenerowe odbywają się zazwyczaj w terminie innym niż ślub,
może warto będzie odłożyć tę decyzję na „po ślubie”? Będziecie mogli wykorzystać
środki z prezentów, a może też znajdziecie tańszego fotografa.
- Wybierzcie formę ostateczną zdjęć.
Niewarto brać wszystkiego co w
pakiecie oferuje fotograf. Czy na pewno potrzeba Wam fotoalbumu,
tysiąca zdjęć w formie drukowanej, odbitek dla każdej babci,
cioci itp., które grzecznie podziękują i wrzucą je na dno
szuflady? Najbardziej oszczędną formą jest forma elektroniczna,
wtedy decydujemy sami, które zdjęcia, w jakim formacie i w jakiej
ilości chcemy wywołać. Poza tym dzięki wielu atrakcyjnym
promocjom oferowanym przez fotolaby możecie wywołać je w dowolnym
czasie i w konkurencyjnych cenach.
- Gdy już podejmiecie
wszystkie decyzje oraz znajdziecie odpowiedniego fotografa, nie
zapomnijcie o spisaniu umowy. Unikniecie tym sposobem sytuacji, że na dzień
przed uroczystością zostaniecie bez obługi fotograficznej i
zmuszeni będziecie znaleźć fotografa na „już”, przec co
wszelkie Wasze plany oszczędnościowe w tym temacie nie będą już
miały racji bytu. Ważne jest również by umowa dokładnie zawierał
zakres i koszt usług.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz